Subiektywnie

Podaruj magię słów w świątecznym prezencie!

Za chwilę ten jedyny, symboliczny, wyjątkowy i magiczny czas. W ferworze walki o zastawiony stół, furę prezentów, świąteczny anturaż czy własny outfit, zapominamy jak ważny dla magii świąt jest nie tylko obraz, który wykreujemy, ale przede wszystkim słowo.

To ono, równorzędnie z pozostałymi atrybutami świątecznego stołu, współtworzy klimat i wyjątkową atmosferę. Niewypowiedziane czy nieprzemyślane, potrafi zranić. Pozbawione czułości, jak powiedziała nasza tegoroczna noblistka, może świadczyć o braku uważności na drugiego człowieka. Właściwie użyte jest jednym ze skuteczniejszych narzędzi współczesnego świata. Trafia wprost w serca milionów. Dlaczego więc wciąż nie wszyscy doceniamy jego moc?

Kandydat na kandydata

Tegoroczny grudzień to czas, w którym w przestrzeni publicznej, wraz ze swoimi słowami pojawił się nowy, nie związany do tej pory z polityką, kandydat na kandydata na urząd prezydenta RP.

I jak to bywa w takich okolicznościach, popełnił stosowną mowę, która w odczuciach wielu odbiorców okazała się za mało stosowna. Dlaczego? Bo słowa w niej zaszyte nie potrafiły pobudzić emocji, porwać tłumów, pozwolić współodczuwać. Być może, odczuł to sam kandydat, tłumacząc się następnego dnia stresem. Oby to były pierwsze koty za płoty. W zawodzie polityka, podobnie jak pijarowca, słowa należy postawić na piedestale i nauczyć się ich używać.

Noblowska mowa ma moc

Tak się złożyło, że praktycznie w tym samym czasie cały świat wysłuchał mowy tegorocznej polskiej noblistki, Olgi Tokarczuk. W tej mowie udział wzięły słowa, które dla odmiany poruszyły serca. Słowa, jak perły misternie nawleczone na drogocenny sznur. Istotne, prawdziwe, czułe, uważne. Każde na swoim miejscu, każde mające znaczenie. Niosące przesłanie, które można i należy  przekuć w działanie.

Ty też jesteś mówcą

Wielu z nas i w pracy, i w domu każdego dnia „głosi słowo”. I choć nie są to mowy noblistki czy kandydata na prezydenta mają moc, o której często zapominamy.

Dlatego, niech te nadciągające Święta skłonią Was do refleksji. Ubierzcie swoje Święta w uważne i czułe słowa. Podarujcie magię słów w prezencie. Zadbajcie nie tylko o paczki, karpia czy czyste okna. A gdy poczujecie efekt tego działania na własnej skórze, być może nie wyrzucicie uważnych i czułych słów jak uschniętej choinki po świętach, tylko zostaną z Wami na zawsze. Czego i Wam, i sobie z całego serca życzę!

Justyna